Akty prawne wydane przez światowe mocarstwa mają wpływ na sektor ochrony w Polsce
Branża zabezpieczeń technicznych w Polsce jest niezwykle wrażliwa na uwarunkowania prawne w jakiej przyjdzie jej pracować. Pamiętamy zapewne rozporządzenie Ministra Sprawa Wewnętrznych i Administracji w sprawie sposobu utrwalania imprezy masowej. Miało to duży wpływ na nasz rynek szczególnie przez EURO 2012. Nie żyjemy jednak w pełnej izolacji od świata zewnętrznego. Okazuje się, że akty prawne wydane przez światowe mocarstwa też mają wpływ na naszą branżę. Mam na myśli NDAA (National Defense Authorization Act), czyli cały szereg ustaw federalnych Stanów Zjednoczonych określających roczny budżet i wydatki Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Szczególnie powinna nas interesować ustawa z 13 sierpnia 2019r. Sekcja 889 narzuca ograniczenia na stosowanie produktów pochodzących od niektórych chińskich firm technologicznych.
W praktyce oznacza to, że federalne agencje, a także wiele instytucji sektora publicznego i prywatnego, mają zakaz stosowania tych produktów ze względów bezpieczeństwa. Dodatkowo agencje rządowe mają zakaz współpracy z podmiotami, które stosują produkty firm objętych sankcjami tej dyrektywy.
Dla firm działających na rynku zabezpieczeń technicznych, dostosowanie się do przepisów NDAA może stanowić zarówno wyzwanie, jak i szansę. Z jednej strony, konieczność zmiany dostawców i komponentów może skomplikować proces produkcji i wpłynąć na koszty. Z drugiej strony, otwiera to drzwi do poszukiwania alternatywnych, bardziej zdywersyfikowanych źródeł zaopatrzenia oraz promowania lokalnych lub innych zaufanych dostawców.
Zmiany te wpływają również na poddostawców i partnerów biznesowych, którzy muszą dokładnie monitorować pochodzenie komponentów, z których korzystają. W rezultacie firmy specjalizujące się w produkcji urządzeń zabezpieczeń technicznych, takich jak kamery i rejestratory IP, są zmuszone dostosować swoje strategie produkcyjne i zaopatrzeniowe, aby pozostać w zgodności z wymogami NDAA.